poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Rozdział 5:11-6:3

"Wiele mamy o nim [o tym] do powiedzenia, a trudno wam to wyjaśnić, ponieważ staliście się ociężali [obojętni, apatyczni, leniwi, niechętni] w słuchaniu. Chociaż bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, znowu potrzebujecie, żeby was ktoś uczył początkowych zasad słów [mów] Bożych, i staliście się ludźmi, którzy potrzebują mleka, a nie stałego [solidnego] pokarmu.  Każdy bowiem, kto żywi się tylko mlekiem, jest niewprawny [nie doświadczony] w słowie sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem.  Natomiast pokarm stały jest dla dorosłych [dojrzałych], którzy przez praktykę mają zmysły [zdolność rozeznawania zmysłami] wyćwiczone do rozróżniania [rozsądzania] dobra i zła.  Dlatego zostawmy podstawowe nauki o Chrystusie i przejdźmy do tego, co doskonałe [dojrzałe], nie zakładając ponownie fundamentu, którym jest pokuta [upamiętanie się, odwrócenie się, porzucenie] od martwych uczynków i wiara w Boga;  Nauka o chrztach [obmywaniach] i nakładaniu rąk, o zmartwychwstaniu umarłych i sądzie wiecznym.  I to uczynimy, jeśli Bóg pozwoli."


Jak do tej pory w treści listu mamy po pierwsze zachętę, by nie stracić wiary, by być posłusznym Panu i wytrwałym w wierze, po drugie mamy przestrogę przed lekceważeniem zbawienia i nie osiągnięciem odpocznienia, a w tym fragmencie mamy zarzut o ociężałość, lenistwo, ignorancję w słuchaniu i rozważaniu trudniejszych kwestii związanych z wiarą.

O Panu Jezusie wiele można by jeszcze mówić, ale wiele tematów jest trudnych i wymagających zaangażowania, uważnego, cierpliwego wysłuchania. Autor Listu chciałby poruszyć pewne tematy nieco głębiej, ale obawia się, że to będzie to nudne przydługie i nie do zaakceptowania dla leniwych, obojętnych i apatycznych adresatów. Pierwsze rozdziały Listu to trudne, ale ważne tematy dotyczące osoby Pana Jezusa i wytrwałości w wierze. Często i te fragmenty są pomijane w rozważaniach. „No bo po co zajmować się tak zawiłymi sprawami dotyczącymi osoby Jezusa czy liturgii kapłaństwa starotestamentowego, przecież to nie jest potrzebne do zbawienia” Czyżby?

Dziś w wielu miejscach unika się rozważania głębszych "wyższych",  tematów teologicznych. Słuchacze są leniwi, obojętni lub apatyczni, niechętni by zagłębiać się w zaawansowane nauczanie. Wolą powierzchowne, miłe dla ucha, krótkie kazania nie wymagające intelektualnego zaangażowania. Chrześcijanie stają się emocjonalnymi niemowlakami karmionymi tylko mlekiem, i do tego często sztucznym i modyfikowanym. Tyle, że karmienie się tylko „mlekiem” prowadzi do duchowej anemii, odstępstwem, wycofaniem się, utratą wiary i nie wejściem do odpocznienia oraz brakiem rozeznania pomiędzy dobrem a złem.


”Wiara więc jest ze słuchania, a słuchanie - przez słowo Boże.”
Rzymian 10:17


Co to jest posłuszeństwo? Greckie słowo ‘hypakoúō’ jest powiązanie ze słuchaniem. Bo być posłusznym komuś kto daje polecenie czy rozkaz, oznacza słyszeć i wykonać to co się słyszy. To słowo można zilustrować w ten sposób; ktoś puka do drzwi, a my słyszymy i podchodzisz do drzwi posłuchać, kto za nimi jest. Jeśli nie słuchamy Słowa, nie czytamy go, jesteśmy w tym opieszali, leniwi to nie wiemy jak właściwie postępować, jak podjąć właściwe decyzje, a to w konsekwencji prowadzi do nieposłuszeństwa i braku zdolności do rozróżniania pomiędzy dobrem a złem.

Opieszałość w słuchaniu Boga pogrzebała całe pokolenie Izraelitów w piachach pustyni. "Także na mnie rozgniewał się PAN z waszego powodu, mówiąc: Ty również tam nie wejdziesz.  Jozue, syn Nuna, który ci służy, on tam wejdzie. Umacniaj go, gdyż on ją poda w dziedzictwo Izraelowi.  Także wasze dzieci, o których mówiliście, że staną się łupem, i wasi synowie, którzy w tym dniu nie odróżniali dobra od zła, [ale wy powinniście byli rozróżnić] oni tam wejdą i im ją oddam, a oni ją wezmą w posiadanie;  A wy zawróćcie i idźcie na pustynię drogą ku Morzu Czerwonemu"  Księga Powtórzonego Prawa 1:37-40

Zauważmy, że autor Listu pisze o wierzących o długim stażu w wierze, którzy z uwagi na czas powinni być nauczycielami. Tymczasem jako wtórni analfabeci muszą wrócić do szkoły. Jednak autor nie zamierza reedukować adresatów Listu, tylko pisze,  jeżeli Bóg pozwoli, zajmie się zaawansowanym, solidnym nauczaniem. Nie ma zgody na chrześcijaństwo w krótkich spodenkach. Na dorosłych wierzących, których trzeba od nowa uczyć jak jeść łyżeczką, jak zawiązywać buty, myć ręce. Tolerowanie takiego stanu w sobie i we wspólnocie jest niebezpieczne i prowadzi do duchowej tragedii.

Opieszałość i niechęć do słuchania i rozważania Słowa jest oznaką cielesności. Podobny zarzut karmienia się tylko mlekiem, jako oznakę cielesności, kieruje Paweł do zboru w Koryncie; "I ja, bracia, nie mogłem do was mówić jak do ludzi duchowych, ale jak do cielesnych, jak do niemowląt w Chrystusie.  Karmiłem was mlekiem, a nie stałym pokarmem, bo jeszcze nie mogliście go przyjąć, a nawet teraz jeszcze nie możecie; Gdyż jeszcze jesteście cieleśni. Skoro bowiem jest między wami zazdrość, kłótnie i podziały, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie na sposób ludzki?" 1 Kor. 3:1-4

"My zaś nie przyjęliśmy ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, żebyśmy wiedzieli, które rzeczy są nam od Boga darowane.  A o tym też mówimy nie słowami, których naucza ludzka mądrość, lecz których naucza Duch Święty, stosując do duchowych spraw to, co duchowe.  Lecz cielesny człowiek nie pojmuje tych rzeczy, które są Ducha Bożego. Są bowiem dla niego głupstwem i nie może ich poznać, ponieważ rozsądza się je duchowo. 1 Kor. 2: 12-14

Z Listu do Hebrajczyków przypomnijmy sobie dwa, istotne dla dzisiejszych rozważań fragmenty;   "Bójmy się więc, gdy jeszcze trwa obietnica wejścia do jego odpoczynku, aby czasem się nie okazało, że ktoś z was jej nie osiągnął.  I nam bowiem głoszono ewangelię jak i tamtym. Lecz tamtym nie pomogło słowo, które słyszeli, gdyż nie było powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli."  4:1

"Dlatego musimy tym bardziej trzymać się tego, co słyszeliśmy, aby nam to czasem nie uciekło. Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było niewzruszone, a wszelkie wykroczenie i nieposłuszeństwo otrzymało sprawiedliwą odpłatę; Jakże my ujdziemy, jeśli zaniedbamy tak wielkie zbawienie, które było głoszone na początku przez Pana, a potwierdzone nam przez tych, którzy go słyszeli?"  2:1-3

A dalej w 6:12 czytamy; "Abyście nie byli ociężali, ale naśladowali tych, którzy przez wiarę i cierpliwość [wytrwałość] dziedziczą obietnice." To są ważne ostrzeżenia i nie wolno nam ich lekceważyć.
 
Pan Jezus powiedział: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.” Mat. 28:19

Nauczanie to ważny i niezbędny element w życiu wierzących oraz wspólnoty. Chrześcijanie są powołani by nauczać. Zadaniem wierzących, szczególnie tych, którzy są nimi od dawna, jest nauczanie innych.

„Słowo Chrystusa niech w was przebywa z  całym swym bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach.” Kol. 3:16 "A co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to powierz wiernym ludziom, którzy będą zdolni nauczać także innych." II Tym 2:2

Dziś wokół nas rozprzestrzenia się fałszywe  nauczanie, wspólnoty zalewa zwiedzenie i odstępstwo, dlatego bardzo ważnym jest cierpliwe, zaangażowane słuchanie i uczenie się Słowa Bożego, by im nie ulec, by nie być unoszonym i miotanym każdym powiewem ludzkiego oszustwa, by móc rozeznać, co jest dobrą, przyjemną i doskonałą wolą Boga. Abyśmy byli mądrzy w tym co dobre i mogli rozpoznać to, co lepsze, by być szczerymi i bez zarzutu na dzień Chrystusa.

Efezjan 4:14 "Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i unoszonymi każdym powiewem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp prowadzący na manowce błędu."

Rzymian 12:2 "A nie dostosowujcie się do tego świata, ale przemieńcie się przez odnowienie waszego umysłu, abyście mogli rozeznać, co jest dobrą, przyjemną i doskonałą wolą Boga.

Rzym 16:19) Wasze posłuszeństwo bowiem stało się znane wszystkim. Dlatego też raduję się z waszego powodu, ale chcę, abyście byli mądrzy w tym, co dobre, a prości [czyści] w tym, co złe [a na zło odporni].

Filip 1: 9,10 "I o to się modlę, aby wasza miłość coraz bardziej obfitowała w poznanie i we wszelkie zrozumienie; Abyście mogli rozpoznać to, co lepsze, żebyście byli szczerzy i bez zarzutu na dzień Chrystusa;"

Tak więc do dzieła! Jeśli Bóg pozwoli, pójdziemy dalej i dokonamy również i tych rzeczy bardziej wzniosłych. Zwrócimy się ku rzeczom wyższym...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz