piątek, 3 maja 2024

Rozdział 9: 1-5

"Wprawdzie [prawdziwie] więc [otóż] i pierwsze przymierze miało przepisy o służbie Bożej i ziemskie miejsce święte.  Albowiem został wzniesiony pierwszy przybytek, który w części, zwanej miejscem świętym miał świecznik, stół i chleby ofiarne.  A za drugą zasłoną przybytku była część zwana Świętym Świętych,  Mająca złotą kadzielnicę [ołtarz kadzidlany] i Arkę [skrzynię] Przymierza, całą przykrytą złotem, w której był złoty dzban z manną, laska Aarona, która zakwitła i tablice przymierza.  Nad nią natomiast byli cherubini chwały, którzy zacieniali [osłaniali] przebłagalnię [ofiarę przebłagalną, wieko miłosierdzia, zadośćuczynienia], o których teraz nie ma potrzeby szczegółowo mówić." 

Nie ma potrzeby szczegółowo pisać o pierwszym przybytku. Spory opis mamy w Pięcioksięgu. Poza tym adresaci dobrze znali ten temat. Jednak warto zwrócić uwagę na kilka kwestii.

 
Po pierwsze Przybytek. Czym był przybytek? Hebrajskie słowo ‘miškān’ znaczy „święte mieszkanie”. W Księdze Powtórzonego Prawa 12:11 czytamy: „na miejsce, które Pan, Bóg wasz, wybierze na mieszkanie dla swego imienia, będziecie przynosić wszystko, co wam dziś nakazuję: wasze całopalenia i rzeźne ofiary, wasze dziesięciny i dary ofiarne waszych rąk, i cały wybór ofiar ślubowanych, jakie ślubować będziecie Panu.”; „Lecz idźcie do mojego miejsca w Sylo, gdzie niegdyś dałem mieszkanie mojemu imieniu…” Księga Jeremiasza 7:12. Pierwszy przybytek to miejsce zamieszkania Boga, a ściślej mówiąc chwały Bożej.

Kolejny element na który chciałbym zwrócić uwagę to stół na chleby pokładne. Na pokryty złotem stół z drzewa akacjowego ułożony był chleb który nazwano chlebem obecności, lub dosłownie od ‘hapanim’ [Ks. Wyjścia 35:13] chlebem oblicza.

Następny przedmiot to świecznik ‘menorah’, który również wskazuje na obecność Bożą w światłości Jego chwały, Boga który jest światłością. „PAN jest moją światłością i moim zbawieniem, kogóż będę się bać? PAN jest mocą mego życia, kogóż mam się lękać?” Księga Psalmów 27:1; „Światłością w dzień nie będzie ci już słońce, a blask księżyca nie będzie ci już świecił, lecz Pan będzie twoją wieczną światłością, a twój Bóg twoją chlubą.” Księga Izajasza 60:19; „Jezus znowu powiedział do nich: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość życia.” Ewangelia Jana 8:12; „Przesłanie zaś, które słyszeliśmy od niego i wam zwiastujemy, jest takie: Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności.” 1 List Jana 1:5

"Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym na własność, abyście ogłaszali cnoty Tego, który powołał was z ciemności do przedziwnego swojego światła;" 1 Piotra 2:9,10

No i oczywiście Skrzynia Przymierza z wiekiem przebłagania, czy zadośćuczynienia znajdująca się w miejscu Świętym Świętych. Serce pierwszego przybytku.

Każdy element w pierwszym przybytku miał swoje głębokie symboliczne znaczenie, był "cieniem rzeczy przyszłych". Przeznaczeniem  tego miejsca było zamieszkanie Boga wśród ludzi oraz symboliczne wskazanie na Baranka Bożego, Jezusa Chrystusa, jako ofiarę przebłagania za grzechy.

Mając to na uwadze słyszymy Piotra który głosi, że „Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko.” Dzieje Apostolskie 17:24,25

Ósmy rozdział kończył się myślą, że coś jest "bliskie zaniku". W tym fragmencie widzimy, że bliska zaniku jest idea świątyni "zbudowanej ręką ludzką". Symbol traci na znaczeniu, a rzeczywistością Jest Chrystus."

"Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych;
rzeczywistością natomiast jest Chrystus."
Kolosan 2:17


Teraz musimy zmierzyć się z takim tekstem: „A za drugą zasłoną przybytku była część zwana Świętym Świętych, mająca złotą kadzielnicę.” Gdzie się w tym opisie podział ołtarz kadzidlany? Przecież w pierwszym przybytku ołtarz do spalania kadzidła znajdował się w Miejscu Świętym, tuż przy zasłonie oddzielającej Święte od Najświętszego. Czyżby autor się pomylił, a może wykazał się niekompetencją? A może nadał ołtarzowi jakieś szczególne, duchowe „nowotestamentowe” znaczenie? Myślę, że nie. Więc o co tutaj chodzi?

W języku greckim mamy tutaj użyte słowo: θυμιατήριον ‘thymiatērion’ czyli dosłownie kadzielnicę, na którą arcykapłan wykładał węgiel i kadzidło, kiedy wchodził do Miejsca Najświętszego w Dniu Pojednania.

”Następnie weźmie pełną kadzielnicę rozżarzonych węgli z ołtarza, który jest przed Panem, i pełne garście miałkiego wonnego kadzidła i wniesie poza zasłonę, i nasypie kadzidła na ogień przed Panem, aby obłok z kadzidła okrył wieko, które jest ponad Świadectwem, i aby nie zginąć.” Kapłańska 16: 12,13

Według mnie w tym fragmencie autor celowo pomija ołtarz kadzidlany, chce bowiem podkreślić rolę kadzielnicy, z którą Arcykapłan wchodził przed oblicze Boże.

Jaka jest rola kadzielnicy? Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w Księdze Objawienia 8:3-5; „A inny anioł przyszedł i został postawiony przy ołtarzu, mając złotą kadzielnicę; i dano mu wiele kadzidła, aby ofiarował je z modlitwami wszystkich świętych na złotym ołtarzu, który jest przed tronem. I wzniósł się dym kadzideł z modlitwami świętych z ręki anioła przed Bogiem. I wziął anioł kadzielnicę, i napełnił ją ogniem z ołtarza, i zrzucił na ziemię, i zabrzmiały głosy i grzmoty, i błyskawice, i trzęsienie ziemi.

czwartek, 2 maja 2024

Zburzenie Świątyni Jerozolimskiej

„Zaiste, z pomocą Bożą walczyliśmy i Bóg usunął Żydów z tych warowni, bo cóż
znaczą ludzkie ręce i machiny na takie wieże!".

Zburzenie Świątyni Jerozolimskiej

Zburzenie Świątyni łączy się z powstaniem żydowskim, które wybuchło w 66 roku n.e. przeciwko Rzymianom. Na początku 70 roku dowódcy Tytus Flawiusz (przyszły cesarz rzymski) oraz Tyberiusz Juliusz Aleksander ruszyli z wojskiem na Jerozolimę. 10 maja rozpoczęło się oblężenie trwające kilka miesięcy.

Powstańcy musieli zmierzyć się nie tylko z rzymskimi wojskami, ale także konfliktami, jakie wybuchały pomiędzy różnymi żydowskimi stronnictwami. Kolejnym problemem, z tygodnia na tydzień co bardziej dotkliwym, był też brak żywności w mieście.

Wiele prowiantu, który zgromadzono jeszcze przed oblężeniem, zostało spalone w czasie strać pomiędzy zwalczającymi się stronnictwami. Jedzenie, które udało się uratować, strażnicy wydawali tylko walczącym. Ludność cywilna została więc zostawiona sama sobie.

W tym czasie Rzymianie przystąpili do zniszczenia okolicznych pól, sadów i urządzeń nawadniających. Na oczyszczonym terenie wybudowano wały i ustawiono maszyny oblężnicze. W czasie tych prac powstańcy żydowscy kilka razy wyprowadzali ataki na Rzymian zza murów Jerozolimy. Podczas jednego z takich wypadów nieomal zginął sam Tytus.

25 maja 70 roku Rzymianie zdobyli mur zewnętrzny okalający Jerozolimę. Obrońcy wycofali się za drugi mur, a oblężenie zaczęto niemal od nowa. Pięć dni później w wewnętrznym murze uczyniono wyłom. Przed Rzymianami znajdował się jeszcze trzeci mur, który chciano jak najszybciej sforsować. Zaniechano więc burzenia całego drugiego muru i ruszono od razu dalej. Wkraczający do Jerozolimy Rzymianie uwikłali się w walki uliczne, w czasie których to znający miasto Żydzi mieli przewagę.

W tym czasie Rzymianie przystąpili do niszczenia całego Nowego Miasta, które wkrótce przestało istnieć. Zdecydowano także o otoczeniu całej Jerozolimy, aby uniemożliwić powstańcom wyprawy po żywność. Wszyscy, którzy zostali przez Rzymian złapani, byli skazywani na ukrzyżowanie. Głód w mieście był wszechobecny. Zjadano korę z drzew, gryzonie i owady. Dochodziło też do aktów kanibalizmu.

Pod koniec sierpnia Rzymianie przystąpili do ataku na Świątynię Jerozolimską, gdzie ukrywali się powstańcy. Rzymscy dowódcy zastanawiali się, czy Świątynia powinna zostać w całości zburzona. Tytus był zdania, że należy ją ocalić.

Dwa dni później podczas walk na dziedzińcu Świątyni, jeden z rzymskich żołnierzy wrzucił płonącą żagiew przez okno do wnętrza Świątyni. Ogień natychmiast się rozprzestrzenił. Choć niektórzy dowódcy rzymscy chcieli jeszcze ratować Świątynię, to było już na to za późno. Żołnierze rzymscy zaczęli przeszukiwać płonącą już Świątynię szukając legendarnych skarbów i mordując ludzi, którzy wcześniej szukali w Świątyni schronienia. Całe wzgórze świątynne znalazło się w rękach Rzymian. Świątynia Jerozolimska doszczętnie spłonęła. Następnego dnia podpalono całą Jerozolimę. Dzięki Tytusowi z pożogi ocalało około 40 tysięcy Żydów, którym pozwolił on wyjść z miasta i puścił ich wolno, choć pojawiały się głosy, aby wszystkich wziąć w niewolę. Oblężenie Jerozolimy zakończyło się 26 września 70 roku.

https://historia.dorzeczy.pl/starozytnosc/333724/zburzenie-swiatyni-jerozolimskiej-powstanie-zydowskie-walka-z-rzymem.html

Zniszczenie drugiej Świątyni Jerozolimskiej

Tytus nie chciał niszczyć Świątyni, lecz uporczywa obrona sprawiła, że musiało do tego dojść. Nastąpił okres zaciętych walk, podczas których buntownicy podejmowali wypady na rzymski obóz. Niektóre były skuteczne, lecz większość odparto. Tymczasem Rzymianie powoli przedzierali się przez tereny Świątyni i nawet kawaleria zostawiła swoje zwierzęta, by wesprzeć piechotę.

W końcu do rebeliantów należał już tylko wewnętrzny dziedziniec, choć nieustannie go szturmowano. W jakimś momencie podczas bezpośrednich starć w Świątyni zaprószono ogień. Już wcześniej spłonęły niektóre jej części, lecz tym razem pożar objął cały obiekt. Próbowano gasić ogień, lecz gdy zdławiono opór buntowników, zwycięzcy byli bardziej zainteresowani plądrowaniem niż gaszeniem. Podczas ostatecznego szturmu na Świątynię zginęło także wielu cywilów.

W rękach buntowników pozostawało już tylko stare miasto, do którego Rzymianie uzyskali dostęp poprzez zrujnowaną Świątynię. Tytus odmówił negocjacji i zdecydował się na atak. Kolejny raz rozpoczął budowę ramp. Kiedy były gotowe, obrońcy przymierali głodem, a ich morale było żałośnie niskie.

Ostateczny atak nie przypominał punktu kulminacyjnego. Większość obrońców się rozproszyła, zanim dopadli ich Rzymianie. Schwytano kilku ważnych żydowskich przywódców, a powstanie właściwie już wygasało. Tytus zarządził paradę oddziałów, obsypał je nagrodami i obdzielił honorami. Następnie objechał region, odprawiając różne ceremoniały, i ostatecznie przypieczętował ponowny podbój Judei.

https://wielkahistoria.pl/oblezenie-jerozolimy-w-70-roku-n-e-starozytni-rzymianie-potrzebowali-miesiecy-aby-zdobyc-zbuntowane-miasto/


Pożar zniszczył wszystko

Prof. Piotr Dyczek z UW twierdzi, że świątynia została spalona przez przypadek, a Rzymianie nie mieli takiego zamiaru. Któryś z żołnierzy wrzucił pochodnię, a w świątyni było dużo zasłon, które zajęły się ogniem. Od nich zapaliło się drewniane wyposażenie. - Trzeba przyznać, że Tytus nakazał gaszenie pożaru, ale w ówczesnych warunkach było to niemożliwe - mówi gość Programu 1 Polskiego Radia. Jerozolima leży na wzgórzu i zawsze cierpiała na brak wody, którą czerpano ze studni. To było za mało, żeby ugasić taki pożar. Żar był taki, że świątynia, wybudowana z marmuru wypaliła się doszczętnie, aż pękały mury. - Pozostała jedynie ściana oporowa, znana dziś jako Ściana Płaczu - mówi archeolog.

Świątynia nie została odbudowana

Piotr Dyczek wyjaśnia, dlaczego świątynia nie została wybudowana. Rzymianie celowo do tego nie doprowadzili i to z kilku powodów. - To duże przedsięwzięcie, a po długiej wojnie prowincja była zniszczona, brakowało więc robotników i pieniędzy, aby uruchomić kamieniołomy - wyjaśnia. Trudno było też oczekiwać, że Rzymianie odbudują świątynię, bo oni wierzyli w inne bóstwa. Poza tym nie na rękę była odbudowa Jerozolimy, która była w czasie wojny ośrodkiem politycznego i militarnego oporu.

Dla Żydów to była tragedia, jeśli chodzi o religię. Oni stracili swój symbol. Powróciły koncepcje, że to kara za złamanie przymierza z Bogiem. Na tym tle dochodziło do waśni w społeczeństwie. Teolodzy też tłumaczyli, że świątynia zostanie odbudowana, kiedy nadejdzie koniec świata. - Wówczas zaczął się eksodus Żydów z tego terenu - wyjaśnia. Tłumaczy też, że w odróżnieniu od innych wyznań Żydzi mieli tylko jedną świątynię. Synagogi, zwane też bożnicami, to miejsca, w których czytano Torę i udzielano sakramentów, ale nie świątynie. Do dziś Żydzi obchodzą to smutne święto.

https://jedynka.polskieradio.pl/artykul/2549548,1950-lat-temu-Rzymianie-zburzyli-%C5%9Awi%C4%85tyni%C4%99-Jerozolimsk%C4%85


Poniżej fragment z książki "Wojna Żydowska" Józefa Flawiusza

Bliskie jest zaniknięcia...

"A gdy mówi: Nowe, pierwsze czyni wiotchem; a to, co wiotszeje i zestarzeje się, bliskie jest zniszczenia." BG

"Gdy [Pan] mówi: Nowe, pierwsze uznaje za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniknięcia." Przekład dosłowny

„Używszy określenia „nowe”, uczynił pierwsze przymierze „starym”, a coś, co robi się stare, co podlega procesowi starzenia się, zmierza ku całkowitemu zanikowi.” David Stern

"A gdy mówi "nowe", uznaje pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku." UBG

W poprzednim rozważaniu zwróciliśmy uwagę na frazę; "bliskie jest zaniku. To jest bardzo interesująca fraza. Co autor ma na myśli? Użyte tutaj greckie słowa 'geraskon', co znaczy nie tylko starzejące się, ale i chylące się ku nieuniknionej śmierci. lub tracące siłę. Jest ono bliskie słowu, sąsiaduje ze słowem 'afanismos'. 'Afanismos' to słowo używane na określenie zamiatania miasta, zacierania się napisu lub anulowania prawa, a także zagłady, pokryć milczeniem zakryć, ukryć, anulować, odmienić.

Jeżeli coś zanika, oczywiście może zaniknąć na dobre, ale też może, po jakimś czasie, ten proces zaniku zostać przerwany. Czy pierwsze przymierze zostało całkowicie anulowane, wyrzucone? Moim zdaniem, nie. Czy było niedoskonałe, złe? Nie, przecież trudno iść w tym kierunku, ze Pan Bóg tworzy, zawiera z ludźmi coś niedoskonałego.

Paweł w II do Koryntian 3: 7-14 wspomina o przemijaniu starego przymierza, traceniu na znaczeniu, ale stwierdza, że stare przymierze jest trudne do odczytania i zrozumienia z powodu niewrażliwych [skamieniałych] umysłów ludzi.

"Taką zatem mamy ufność przez Chrystusa względem Boga. Nie że sami jesteśmy zdolni przedsięwziąć coś jakby z samych siebie, lecz nasza zdolność jest z Boga, który też uzdolnił nas do bycia sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, gdyż litera zabija, duch zaś ożywia. Jeśli zaś posługa śmierci, wyryta literami na kamieniach została zapoczątkowana w chwale, tak że synowie Izraela nie byli w stanie spojrzeć w twarz Mojżesza z powodu chwały jego twarzy - [chwały] przemijającej [tracącej na znaczeniu] - czy w ten sposób tym bardziej posługa Ducha nie będzie w chwale? Jeśli bowiem w posłudze potępienia jest chwała, o wiele bardziej obfituje w chwałę posługa sprawiedliwości. ( W tym względzie bowiem nie zostało obdarzone chwałą to, co zostało obdarzone chwałą, z powodu przewyższającej chwały.  Jeśli bowiem to, co przemija [które traci na znaczeniu], [rozpoczęło się] za sprawą chwały, tym bardziej jest w chwale to, co trwa. Mając więc taką nadzieję, poczynamy sobie z wielką śmiałością, a nie tak, jak Mojżesz, który kładł zasłonę na swoją twarz, aby synowie Izraela nie patrzyli na koniec tego, co przemijające. Ale ich umysły przestały być wrażliwe. Gdyż aż do dnia dzisiejszego ta sama zasłona pozostaje przy czytaniu starego przymierza, nieodsłonięta, ponieważ usuwa się [przemija, traci na znaczeniu]w Chrystusie."

Warto jeszcze zacytować jedną myśl Pawła z listu do Rzymian 7:12- 16;  Dotyczy ono "starych" rzeczy, a Paweł nazywa te stare rzeczy dobrymi, świętymi i sprawiedliwymi...

"Tak więc Prawo jest święte i przykazanie jest święte i sprawiedliwe, i dobre.  Czy zatem to, co dobre, stało się dla mnie śmiercią? W żadnym razie! To właśnie grzech, żeby się okazać grzechem, posłużył się rzeczą dobrą, by spowodować moją śmierć, aby za pośrednictwem przykazania grzech okazał ogrom swojej grzeszności.  Wiemy bowiem, że Prawo jest duchowe, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany jako niewolnik grzechowi.  Nie rozeznaję się bowiem w tym, co wyczyniam; gdyż nie robię tego, co chcę, ale czynię to, czego nienawidzę.  A jeśli czynię to, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że Prawo jest dobre."

Co jest bliskie zaniku? Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w następnym rozdziale... Proszę zwrócić uwagę na czas owego zaniku. Autor pisze o czymś co jeszcze, w tej chwili gdy pisze, trwa i nie zanikło a Nowe Przymierze już trwa od jakiegoś czasu. Przy czym ponownie chcę podkreślić, że słowa te zostały napisane kilka lat przed zburzeniem Jerozolimy i "przypadkowym" spaleniem świątyni.