środa, 6 stycznia 2021

Rozdział 3:15-19 i 4:1

"Dopóki jest powiedziane: [zgodnie ze słowami] Dzisiaj, jeśli usłyszycie jego głos, nie zatwardzajcie waszych serc jak w dniu [buntu, rozgoryczenia] rozdrażnienia. Niektórzy bowiem, usłyszawszy, rozdrażnili Pana [lub: byli w rozgoryczeniu, zbuntowali się], ale nie wszyscy z tych, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza.  A na kogo gniewał się [czuł wstręt, odrazę] przez czterdzieści lat? Czy nie na tych, którzy zgrzeszyli, a których ciała legły na pustyni?  A którym przysiągł, że nie wejdą do jego odpoczynku, jeśli nie tym, którzy byli nieposłuszni? Widzimy więc, że nie mogli wejść z powodu niewiary. Bójmy się [strzeżmy się, miejmy się na baczności] więc, gdy jeszcze trwa obietnica wejścia do jego odpoczynku, aby czasem się nie okazało, że ktoś z was jej nie osiągnął [pozostał w tyle, zawiódł, został jej pozbawiony, opuścił ją]."


Kontynuujemy rozważania nad bardzo ważnym fragmentem Listu do Hebrajczyków. Mamy teraz pod rozwagą dwa rozdziały poświęcone odpoczynkowi. Ważny cielesny odpoczynek jest symbolem czegoś więcej, symbolem duchowego i niebiańskiego odpoczynku. Stanu w którym przebywa sam Bóg. Mówiąc obrazowo, przepraszam za takie uproszczenie, Pan Bóg zaprasza nas, dostaw leżak do mojego i odpocznijmy razem. Bóg się nie męczy, nie musi odpoczywać, bo się napracował. Ktoś zauważył, że Boże odpocznienie jest, między innymi, stanem satysfakcji z dzieła stworzenia

Podobną bliskość z Jezusem widzimy w Jego słowach o lekkim jarzmie. Mateusza 11: 28-30. Można w tym fragmencie koncentrować się na uciążliwości jarzma, ale tam jest pokazana bliska relacja dwóch osób w jednym jarzmie. Być w jarzmie z Jezusem to jest to odpoczynek, ukojenie dla duszy.

"Tak mówi Pan: Strzeżcie się, jeżeli wam życie miłe, a nie noście ciężarów w dzień sabatu i nie wnoście ich do bram Jeruzalemu!"Księga Jeremiasza 17:21

"nadałem im również moje sabaty, aby były znakami między mną a nimi, aby wiedzieli, że Ja, Pan, jestem tym, który ich uświęca."Księga Ezechiela 20:12)

Odpoczynek. Jest to ważne Boże dobrodziejstwo przeznaczone dla ludzi. Sabat był Bożym darem dla ludu Bożego. Pan Bóg mówi; dałem wam w prezencie mój sabat, dzień odpoczynku. Tu jest coś więcej niż fizyczny odpoczynek w jeden dzień tygodnia. Ten dar, o którym pisze autor Listu do Hebrajczyków to coś więcej to ciągły „wyluzowany” stan ducha, do którego się wchodzi przez wiarę, posłuszeństwo i zaufanie. Przy okazji trzeba potrzeba podkreślić wagę fizycznego odpoczynku dla naszego ciała w jeden dzień tygodnia, ten też został nam 
podarowany.

"Powróć, moja duszo, do swego odpoczynku, bo PAN dobrze ci uczynił."
Psalm 116:7


Biorąc pod
uwagę inne fragmenty Pisma, historie ludu wędrującego do Ziemi Obiecanej czy tłumaczenie użytych tutaj greckich słów możemy powiedzieć, że przeszkodą w osiągnięciu Bożego odpoczynku są: nieposłuszeństwo, kuszenie, wystawianie Pana Boga na próbę, zatwardziałość i zawodność ludzkiego serca, brak poznania dróg Bożych, złe zrozumienie woli Bożej, złe, niewierne serce, brak zaufania, brak wdzięczności, oszustwo grzechu, bunt.

Przeszkodą jest też rozgoryczenie czy rozdrażnienie zaistniałą trudną sytuacją. Przed nim ostrzega Duch Święty. „Uważajcie, [przyglądajcie się uważnie] żeby nikt nie pozbawił się łaski Boga, żeby jakiś korzeń goryczy, wyrastając, nie wyrządził szkody i aby przez niego nie skalało się wielu;” Hebrajczyków 12:15. Użyty w dzisiejszym fragmencie wyraz ‘parapikrasmō’ 3:8,15,16 znaczy bunt, prowokację, rozdrażnienie, irytację, rebelie oraz rozgoryczenie.

Możemy powiedzieć, że jest wiele słusznych powodów do rozgoryczenia. Tam na pustyni, ich powody też były jak najbardziej zrozumiałe, nie mieli wody, byli zmęczeni, spragnieni, wokoło tylko piach, piach i palące słońce, a Mojżesz wydawał się być bezradny… W chwili próby zapominamy o tym jak do tej pory prowadził nas Bóg, tracimy Go, Jego łaskę z pola widzenia, zniechęcamy się a rozgoryczenie kiełkuje i szybko wzrasta, przeradza się w rozdrażnienie. To „roślina” o bardzo szybkim wzroście. Można się z czymś nie zgadzać, zadawać pytania, ale musimy uważać by nie stracić wiary, by nie poddać się goryczy i odpaść…

A to wszystko przydarzyło się im dla przykładu
i zostało napisane dla napomnienia nas...


Z tej lekcji niewłaściwej postawy ludu Bożego na pustyni, wiele możemy się nauczyć. Jak bardzo czasami jesteśmy podobni do tamtych ludzi. Pisałem o tym w poprzednim rozważaniu. Dziś przeczytajmy kolejną relację.

„A gdy faraon zbliżył się, synowie Izraela podnieśli swe oczy i spostrzegli, że oto Egipcjanie ciągną za nimi, i bardzo się przerazili. Wtedy synowie Izraela wołali do PANA. I mówili do Mojżesza: Czy dlatego, że nie było grobów w Egipcie, wyprowadziłeś nas, abyśmy pomarli na pustyni? Dlaczego nam to uczyniłeś, że nas wyprowadziłeś z Egiptu?  Czyż nie mówiliśmy ci tego w Egipcie: Zostaw nas w spokoju, abyśmy służyli Egipcjanom? Bo lepiej nam było służyć Egipcjanom, niż umierać na pustyni.” II Mojż. 14:10-12

”Wtedy [po powrocie zwiadowców z Ziemi Obiecanej] całe zgromadzenie podniosło donośny lament i lud płakał tej nocy.  I wszyscy synowie Izraela szemrali przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi; i całe zgromadzenie mówiło do nich: Obyśmy pomarli w ziemi Egiptu albo na tej pustyni!  Po co PAN prowadzi nas do tej ziemi? Abyśmy padli od miecza? Aby nasze żony i dzieci stały się łupem? Czy nie lepiej nam wrócić do Egiptu?  I mówili między sobą: Ustanówmy sobie wodza i wróćmy do Egiptu…

… Tak wszyscy, którzy widzieli moją chwałę i moje znaki, które czyniłem w Egipcie i na pustyni, a wystawiali mnie na próbę już dziesięciokrotnie i nie słuchali mego głosu;  Nie zobaczą tej ziemi, którą przysiągłem ich ojcom, a żaden z tych, którzy mnie rozdrażnili, nie zobaczy jej….  Jak długo mam znosić ten zły lud, który szemrze przeciwko mnie? Słyszałem szemrania synów Izraela, jakie mówią przeciwko mnie.  Powiedz im: Jak żyję, mówi PAN, uczynię wam, jak mówiliście do moich uszu.  Na tej pustyni legną wasze trupy i wszyscy spisani wśród was, w pełnej liczbie, od dwudziestu lat wzwyż, którzy szemraliście przeciwko mnie;  Nie wejdziecie do tej ziemi, którą przysiągłem dać wam na mieszkanie, z wyjątkiem Kaleba, syna Jefunnego, i Jozuego, syna Nuna;  A wasze dzieci, o których mówiliście, że staną się łupem, te wprowadzę i one zobaczą ziemię, którą wy wzgardziliście."  IV Mojż. 14: 1-4; 22-31

W nawiązaniu do tych wydarzeń warto przypomnieć sobie przestrogę zapisaną w 1 Liście do Koryntian 10: 1-12 „Nie chcę, bracia, żebyście nie wiedzieli, że wszyscy nasi ojcowie byli pod obłokiem i wszyscy przeszli przez morze;  I wszyscy w Mojżesza zostali ochrzczeni w obłoku i w morzu;  Wszyscy też jedli ten sam pokarm duchowy;  I wszyscy pili ten sam duchowy napój. Pili bowiem ze skały duchowej, która szła za nimi. A tą skałą był Chrystus.  Lecz większości z nich nie upodobał sobie Bóg. Polegli bowiem na pustyni.  A to stało się dla nas przykładem, żebyśmy nie pożądali złych rzeczy, jak oni pożądali.  Nie bądźcie więc bałwochwalcami, jak niektórzy z nich, jak jest napisane: Usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, aby się bawić.  Nie dopuszczajmy się też nierządu, jak niektórzy z nich się dopuszczali i padło ich jednego dnia dwadzieścia trzy tysiące;  I nie wystawiajmy na próbę Chrystusa, jak niektórzy z nich wystawiali i poginęli od wężów;  Ani nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali i zostali wytraceni przez niszczyciela.  A to wszystko przydarzyło się im dla przykładu i zostało napisane dla napomnienia nas, których dosięgnął kres czasów.  Tak więc kto myśli, że stoi, niech uważa, aby nie upadł.”

Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedno greckie słowo występujące w tym fragmencie. Słowo 'prosōchthise' 3:10,17 w niektórych tłumaczeniach zostało oddane jako "czuć wstręt, odrazę"  To jest moim zdaniem  przejaskrawiona interpretacja. Czy Pan Bóg poczuł wstręt do swojego ludu? To bardzo surowa ocena. Myślę, że właściwym tłumaczeniem jest "okazał gniew". Słowo 'prosōchthise' znaczy; okazać gniew, zniechęcić się, obrazić się, okazać oburzenie, być zniesmaczonym, niezadowolonym.